Weryfikacja informacji, publikacji oraz treści internetowych była już przedmiotem artykułów opublikowanych w Rynku Informacji (tutaj i tutaj). Dzisiaj przedstawiamy kolejną porcję przydatnych źródeł, które nie mogą ujść uwadze świadomym uczestnikom dyskursu medialnego.
Fake newsy – jak z nimi walczyć?
Amerykańska fundacja Knight Foundation, promująca rzetelne dziennikarstwo, na początku bieżącego roku ogłosiła konkurs na projekt zmniejszający udział fake newsów w obiegu informacji. Zgłoszono ponad 800 pomysłów, z których komisja konkursowa nagrodziła 20 najlepszych. Wśród nich, najwięcej znalazło się przedsięwzięć edukacyjnych, poświęconych świadomej konsumpcji informacji oraz umiejętności ich kwestionowania za pomocą różnorodnych metod, np. gier, eksperymentów, spotkań i scenariuszy lekcji dla nauczycieli i bibliotekarzy. Licznie nagrodzono również projekty dedykowane narzędziom internetowym, które podają komunikaty o rozprzestrzenianiu się fałszywych informacji oraz pomysły na nowe portale informacyjne, reprezentujące rzetelnie dziennikarstwo.
Informacje publiczne dla obywateli
W Stanach Zjednoczonych Ameryki niedawno uruchomiono portal USAFacts (wersja beta). Jest to pozarządowy serwis non-profit, założony z myślą o prawie obywateli do dostępu do informacji publicznej. Pomysłodawcą projektu jest Steve Ballmer, były dyrektor generalny firmy Microsoft, razem z żoną. Portal gromadzi informacje, m.in. na temat:
- populacji Stanów Zjednoczonych,
- zatrudnienia,
- finansów rządowych – dochodach i wydatkach rządu
- decyzji podejmowanych przez rząd, które wpływają na społeczeństwo.
W zasobach portalu znajdziemy wyszukiwarkę materiałów oraz raporty, infografiki i wizualizacje danych obejmujące jak na razie lata 1980 – 2015.
W USA działa także pozarządowy portal FactCheck, który za cel obrał sobie minimalizowanie błędnych informacji w obiegu medialnym oraz zmniejszanie dezorientacji wprowadzanej przez nieprawdziwe wypowiedzi polityków. Sprostowania publikowane w serwisie można przeglądać pod kątem zagadnień, których dotyczą, np.:
- zdrowie,
- odkrycia naukowe,
- historie na portalach społecznościowych, popularne w danym dniu.
Podobnie działa PolitiFact oceniający wypowiedzi polityków z każdego szczebla amerykańskiej administracji rządowej, jak również źródła informacyjne.
W próby rozwiązania problemu zaangażował się już jakiś czas temu Google i Facebook, a ostatnio również Mozilla. W tym miesiącu została powołana The Mozilla Information Trust Initiative – organizacja mająca na celu walkę z fake newsami przy pomocy nowych technologii, edukacji, prowadzonych badań oraz niecodziennym rozwiązaniom służącym walce z problemem.
Użytkownicy informacji
Informatycy z Uniwersytetu w Edynburgu stworzyli narzędzie, które rozpoznaje nieprawdziwe profile założone w serwisach społecznościowych. Na podstawie 5-tysięcznej próby zweryfikowanych kont użytkowników, system nauczył się rozpoznawać, jak podają twórcy dosyć celnie, wiek oraz płeć użytkowników na podstawie sposobu formułowania wypowiedzi w komentarzach oraz aktywności w sieci. Narzędzie zostało opracowane w celu identyfikacji użytkowników podających nieprawdziwy wiek lub płeć po to, aby zwiększyć bezpieczeństwo nieletnich w trakcie korzystania z Internetu.
Z kolei badacze z Indiana University w Bloomington podjęli wyzwanie i sprawdzili, kto najczęściej jest autorem fałszywych informacji. Na podstawie monitoringu materiału:
- 400 tys. opinii pochodzących ze stron internetowych, regularnie publikujących nieprawdziwe informacje,
- 15 tys. artykułów ze stron organizacji zajmujących się weryfikacją treści,
- ponad milion postów z Twittera
wykazali, że nieprawdziwe wiadomości najczęściej publikują nie ludzie, a boty. W analizie powyższego materiału zespół wykorzystał narzędzie Hoaxy oraz Botometer, służące do weryfikacji użytkowników Twittera. Co więcej, badacze spostrzegli, że boty programowane są w taki sposób, by szczególnie wpływać na influencerów.
Sztuczna inteligencja
W Wielkiej Brytanii z powodzeniem funkcjonuje FullFact. Jest to niezależna, pozarządowa organizacja charytatywna, która zapewnia darmowe narzędzia, dostęp do informacji oraz udziela porad dotyczących niepewnych treści, które są autorstwa polityków lub pochodzą z mediów. Proces ostatecznej weryfikacji pozostawiony jest jednak użytkownikom. Zespół pracowników FullFact dostarcza potrzebne do samodzielnej oceny treści źródła, prezentujące jak najszersze ujęcie problemu.
Z kolei Factmata to nowy system do wykrywania nieprawdziwych informacji wykorzystujący sztuczną inteligencję. Narzędzie ma w założeniu spełniać poniższe funkcje:
- monitorować pojawiające się w sieci treści
- chronić przed tymi wprowadzającymi w błąd,
- uczyć użytkowników podważania opinii znalezionych w Internecie.
Prace nad narzędziem jeszcze trwają, ale już zdążyło ono zdobyć nagrodę od Google Digital News Initiative.
Na przekór cenzurze
Grupa kanadyjskich informatyków stworzyła narzędzie Fact Nameh monitorujące wypowiedzi irańskich polityków. Co tydzień wybierana jest jedna z kontrowersyjnych opinii, którą następnie poddaje się ocenie. Wybranym wypowiedziom towarzyszy komentarz oraz sympatyczna grafika wskazująca na jej poprawność.
Również kraje wschodniej Afryki starają się dementować i prostować nieprawdziwe informacje pojawiające się w mediach. Pozarządowa inicjatywa PesaCheck poddaje weryfikacji wypowiedzi osób publicznych dotyczące zdrowia i opieki społecznej, warunków sanitarnych, dostępu do wody, edukacji oraz rozwoju gospodarczego. W Brazylii natomiast funkcjonuje Aos Fatos, a w Argentynie Chequeado.
Z trochę innego punktu widzenia problemem zainteresowali się studenci z Carnagie Mellon University w Stanach Zjednoczonych. Stworzyli oni grę w wirtualnej rzeczywistości Project Axon, by pokazać jak nasze zachowania w social media przyczyniają się do szerzenia nieprawdziwych informacji w Internecie.
Jak widać narzędzi do wykrywania i obalania nieprawdziwych informacji nie brakuje, a na pewno będą powstawać kolejne ze względu na coraz większą liczbę fake news. Weryfikacja informacji jest bardzo ważną umiejętnością, której można się nauczyć.