Naukowcy z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów pomogą w identyfikacji bezimiennych ofiar wojen domowych w Grecji i Hiszpanii, a także II wojny światowej w Norwegii – poinformował genetyk z Bazy Andrzej Ossowski.
Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów jest wspólnym przedsięwzięciem IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Naukowcy z Bazy od kilku lat gromadzą materiał genetyczny i prowadzą badania nad identyfikacją ofiar totalitaryzmów i rodzin zaginionych bądź zmarłych.
Działalność Bazy jest unikatowa w skali europejskiej. Dotychczas, porównawcze badania materiału genetycznego na dużą skalę prowadzone były jedynie przy identyfikacji ofiar czystek etnicznych w byłej Jugosławii w latach 90. W niektórych krajach prowadzi się badania genetyczne ofiar systemów totalitarnych, ale są one incydentalne.
Jak powiedział PAP Andrzej Ossowski, zagraniczne poszukiwania i identyfikacja ofiar totalitaryzmów to efekt współpracy polskich naukowców z europejskimi uczelniami, m.in. z Trondheim, Cambridge, Amsterdamu i Bolonii, z którymi tworzą konsorcjum. Współpracuje ono z greckimi i hiszpańskimi jednostkami naukowymi.
„Zainteresowanie projektem w Grecji i Hiszpanii jest bardzo duże – mówił Ossowski. – Oba te kraje przeszły wojnę domową i mają bardzo dużą liczbę niezidentyfikowanych ofiar spoczywających w bezimiennych grobach. Mamy nadzieję, że doświadczenia, które zdobywamy, badając nasze przypadki ofiar totalitaryzmów, pozwolą na identyfikację ofiar z tamtych krajów”.
Według różnych źródeł, wojna domowa w Hiszpanii (1936-1939) wywołana przez konserwatywnych wojskowych nacjonalistów pod przywództwem Francisco Franco pochłonęła od 600 do 800 tys. ofiar. Z kolei w wojnie domowej w Grecji między zwolennikami monarchii a siłami komunistycznymi w drugiej połowie lat 40. XX w. zginęło około 150 tys. wojskowych i cywilów.
„Na pewno w tym roku pojawimy się w Hiszpanii i będziemy rozmawiać z tamtejszymi naukowcami. Szacuje się, że nadal niezidetyfikowanych jest tam kilkaset tysięcy ofiar wojny domowej. Pojedziemy także do Norwegii, gdzie będziemy już prowadzić prace poszukiwawcze ofiar II wojny światowej” – powiedział Ossowski. Dodał, że trwa także ustalanie szczegółów planowanego wyjazdu do Grecji.
„Dla nas jest to pewnego rodzaju nobilitacja, że naukowcy z takich uniwersytetów chcą z nami współpracować i widzą w tej współpracy przyszłość” – powiedział Ossowski.
„Nasi koledzy z Zachodu pomyśleli o stworzeniu platform internetowych, które pokazywałyby międzynarodowej społeczności relacje rodzin ofiar; tego co przeszli, jak przeżyli śmierć bliskich i represje” – dodał genetyk.
Jak mówił, jednym z przykładów podobnej inicjatywy jest strona internetowa stworzona przez naukowców z uniwersytetu w Berlinie. Można tam poznać filmowe relacje doświadczeń 30 tys. robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych.
Specjaliści z Bazy są zaangażowani w identyfikację ofiar komunistycznej bezpieki z warszawskich Powązek. Do tej pory na Łączce, gdzie w latach 1948-1956 pochowano kilkuset zmarłych i straconych w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, udało się odnaleźć i zidentyfikować 28 osób. Trwają prace nad pozostałymi szczątkami.
Udało się zidentyfikować wybitnych dowódców oddziałów AK i „WiN”:
- mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”
- mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zaporę”
- a także ostatniego dowódcę Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Stanisława Kasznicę.
Nadal wśród poszukiwanych są:
- gen. August Emil Fieldorf „Nil”
- rotmistrz Witold Pilecki
- ppłk Łukasz Ciepliński „Pług”.
Naukowcy z Bazy pracują także w okolicach Białegostoku. Zbierają tam materiał genetyczny od osób spokrewnionych z ofiarami tzw. obławy augustowskiej, w której w lipcu 1945 r. z rąk sowieckich zginęło ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego. (PAP)
res/ dym/ mag/