Kto nie polubił Sherlocka Holmes’a może dalej nie czytać. Dla wszystkich tych, których cieszy rozwiązywanie zagadek i parają się poszukiwaniem informacji, doszukiwaniem się prawdy lub źródeł informacji i lubują się w łączeniu wątków rozwiązując złożone problemy, zachęcam do czytania dalej. Szczególnie jeśli, od czasu do czasu, lubi się obejrzeć na ekranie całkiem dobry serial, w którym pojawia się OSINT.
The Stranger
The Stranger to produkcja Netflixa, na podstawie powieści Harlana Cobena Nieznajomy. Książki nie czytałam, więc zupełnie odcinam się od historii stworzonej przez Cobena. To, co mamy w serialu to 8 odcinków, połączonych ze sobą zaginięciem Corinne – żony, matki dwóch chłopców, działaczki społecznej i nauczycielki. Jak to z każdym zaginięciem bywa, historia tragiczna, z którą powiązanych jest co najmniej kilka najbliższych osób z otoczenia ofiary, które mają swoje sekrety. W sumie, jak każdy.
Na krótko przed zaginięciem Corinne dowiadujemy się, że okłamała jakiś czas temu męża, udając trzecią ciążę. Może i zabrałaby ze sobą tę tajemnicę do grobu, gdyby nie nieznajoma, która informuje jej męża o oszustwie. Wraz z upływem minut w kolejnych odcinkach, sekretów wyciągniętych na światło dzienne przez tajemniczą, młodą nieznajomą jest więcej. Jak i więcej historii, które trzeba połączyć, by znaleźć rozwiązanie głównej zagadki – gdzie jest Corinne?
Od razu przychodzi mi na myśl dawny serial, również brytyjski, w którym najczęściej wypowiadaną frazą była “Where is Jessica Hyde”? Serial Utopia, skąd pochodzi cytowana fraza również polecam.
Nieznajomy, który wie
W tle historii o zaginięciu Corinne w serialu The Stranger i kolejnych sekretach ujawnianych przez nieznajomą nie zabrakło pobocznych historii czekających na swoje rozwiązanie i rozwijających główny wątek. Znajdzie się brutalna śmierć alpaki w centrum miasta, przekręty deweloperskie, zdrady małżeńskie, oszustwa finansowe i kolejne morderstwa sprzed lat. Ujawnią się łańcuchy powiązań między społecznością małego, brytyjskiego miasteczka, a zaginięciem Corinne i nieznajomą.
Gdzie jest OSINT
Z czego korzysta nieznajoma w pozyskiwaniu prywatnych informacji? Po wybraniu swojej ofiary rozpoczyna szeroko zakrojony research. W zasadzie nie ona sama – razem z przyjaciółką, która posiada licencję detektywa. Kilka razy zobaczymy dziewczyny “w akcji” z ujęciem na ich miejsce pracy, z pięcioma czarno-zielonymi monitorami i ścianą zamienioną w planszę powiązań między ofiarami oraz ich życiowymi potknięciami i historiami.
Źródła OSINT
Nieznajoma razem z przyjaciółką wyciągają informacje z ofiar kont na popularnych portalach społecznościowych, historie rachunków z kont bankowych, z billingów telefonicznych, śledzą ofiary offline, szperają w portalach z zawartością dla dorosłych. Dosłownie węszą w sieci wszędzie tam, gdzie kierują ich ślady cyfrowe ofiary. Legalnie czy nielegalnie, ważne żeby zdobyć haki. Zebrane informacje drukują w kolorze, ładują do ładnej teczki i przekazują ofierze.
Czym się kieruje nieznajoma wraz z przyjaciółką? Niestety zyskiem finansowym. Wykorzystują techniki i metody pozyskiwania informacji o ludziach, aby następnie szantażować ich ujawnieniem. Chyba, że najbliżsi bohatera z teczki zapłacą okrągłą sumę, która pomoże dziewczynom zrealizować marzenia. Niestety, w tym przypadku możliwości, jakie daje OSINT są wykorzystywane w interesie jednostki i złej sprawie.
Cała historia nabiera jeszcze szybszego tempa, gdy widz dowiaduje się, że ktoś “poluje” na nieznajomą.
Warto, czy nie warto
Warto się skusić na tę całkiem przyjemną w odbiorze produkcję. Tym bardziej, że to zamknięta całość, składająca się tylko z 8 odcinków. Serial zgrabnie pokazuje, jak bardzo myli się ten, kto myśli, że internet daje stuprocentową anonimowość. Również nieznajoma z przyjaciółką padają ofiarami takiego myślenia. Każdy odcinek trwa około czterdziestu minut i trzyma w napięciu. Aż do ostatniego ujęcia, w którym jesteśmy świadkiem powstania nowego sekretu czekającego na odkrycie. Oby tylko nie przez nową nieznajomą, w drugim sezonie serialu.