Obecnie z Big Data, czyli analizy dużych zbiorów danych, korzystają największe firmy głównie z sektora finansowego. Ale to zmieni się już niebawem – z Big Data będą korzystać także średnie i małe przedsiębiorstwa. Kluczem do sukcesu jest zadanie właściwych pytań biznesowych i odpowiednia selekcja danych do analizy.
Zbieraniem i analizą Big Data – dużych zbiorów danych – interesuje się cały globalny przemysł, bankowość i handel. Przewaga dużych firm polega na tym, że mając ogromną liczbę użytkowników, posiadają odpowiednią wielkość danych porównawczych. Korzyściom wypływającym z Big Data nie oparł się nawet show-biznes. Decyzja firmy Netflix o inwestycji w produkcję serialu „House of Cards”, który przyniósł jej ogromny międzynarodowy sukces i wiele nagród, oparta była częściowo o analizę dużych baz danych.
Jednym z pionierów Big Data na świecie, obok takich gigantów internetowych jak Amazon, Google czy eBay, była amerykańska sieć handlowa Wal-Mart. Firma przy pomocy dużych zbiorów danych zaczęła prognozować popyt na swoje poszczególne produkty, a także przewidywać sprzedaż nowowprowadzanych towarów na podstawie informacji pochodzących z Internetu.
Sieci handlowe, w tym nawet marki luksusowe (m.in. Burberry), dzięki Big Data poznają preferencje klientów i śledzą efektywność łańcuchów dostaw. Niektóre źródła podają, że dzięki temu narzędziu sprzedawcy mogą podnieść swoje marże nawet o 60 proc. Również pracownicy takich firm jak Allegro czy eBay codziennie poświęcają mnóstwo czasu na analizę zakupów dokonywanych przez klientów.
„Dzięki wykorzystaniu Big Data jesteśmy w stanie rozwijać na przykład efektywne systemy rekomendacyjne proponujące naszym klientom produkty i towary, którymi mogliby być potencjalnie zainteresowani” – wyjaśnia Paweł Klimiuk, Rzecznik Prasowy Grupy Allegro.
Sukces analiz często opiera się o możliwość przetwarzania danych w czasie rzeczywistym. Dobrym przykładem są ubiegłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Zbierane dane, głównie opinie użytkowników mediów społecznościowych, były natychmiast poddawane analizie. Codziennie rano organizatorzy otrzymywali raport, który pozwalał im korygować wszelkie niedociągnięcia najpóźniej następnego dnia.
Z kolei instytucje finansowe, w tym banki, przez stosowanie Big Data budują szeroką wiedzę o klientach, ich preferencjach, wartościach, skłonnościach do zakupu produktów i pozwalają oferować im lepiej dopasowany produkt. I tak np.: bank proponuje klientowi kartę kredytową, gdy ten zaczyna podróżować lub usługi bankowości internetowej, wtedy gdy zaczyna korzystać z zakupów online. Kopalnią informacji o konsumentach: ich zwyczajach zakupowych, potrzebach, pasjach, kontaktach towarzyskich, a nawet miejscu przebywania są także media społecznościowe.
Big Data nie jest przeznaczona jedynie dla największych firm. Jest to narzędzie coraz bardziej dostępne także dla małych i średnich przedsiębiorców. Wystarczy skorzystać z informacji o wielkości sprzedaży i lokalizacji zakupów udostępnianych m.in. przez Factual. Co ważne nie wiąże się to z bardzo dużymi kosztami. Pomocą służą także takie serwisy jak Kaggle, który na całym świecie współpracuje z 60 tys. ekspertów, którzy specjalizują się w rozwiązywaniu problemów analitycznych.
Zdaniem ekspertów z firmy doradczej Deloitte analiza dużych zbiorów danych może być wykorzystywana także przez średnich i małych przedsiębiorców. Kluczem do sukcesu jest zadanie właściwych pytań biznesowych i odpowiednia selekcja danych do analizy.
Trzeba jednak pamiętać, że Big Data nie jest panaceum na wszystkie problemy. Przede wszystkim należy zdefiniować swoje potrzeby biznesowe, a pierwsze próby przeprowadzać ostrożnie i raczej na małą skalę. Często jest bowiem tak, że firmy starają się pozyskać zbyt dużo szczegółowych danych z różnych źródeł, podczas gdy większość z nich nigdy nie będzie wykorzystana. Duże pieniądze wydane na narzędzia analityczne i technologie potrzebne do dokonywania analiz nie są gwarancją sukcesu.
„Bardzo niewiele firm rozumie, że siła i jakość Big Data mają niewielki związek z kupionymi narzędziami IT. Zamiast kosztownych inwestycji w infrastrukturę i gromadzenie ogromnych ilości danych firmy na początku powinny nauczyć się właściwie wykorzystywać dane już posiadane, a dopiero później stopniowo analizy uzupełniać np. o dane z sieci społecznościowych. Ponad wszystko należy pamiętać, że to wizja biznesowa powinna definiować, jakich danych i technologii potrzebujemy, a nie odwrotnie” – podsumowuje Dariusz Flisiak.
Źródło: http://www.deloitte.com