Dwanaście osób odpowiedzialnych za pandemiczną dezinformację

by Luiza Rach
0 komentarz

Czy to możliwe, że za większością fałszywych informacji na temat COVID-19 rozpowszechnianych w mediach społecznościowych w Stanach Zjednoczonych stoi tylko dwanaście osób? Tak, według Center for Countering Digital Hate. 

Fake newsy w czasach pandemii 

Center for Countering Digital Hate to międzynarodowa organizacja non-profit zajmująca się walką z mową nienawiści oraz dezinformacją, szczególne w przestrzeni cyfrowej. Za pomocą prowadzonych projektów Centrum nie tylko stara się edukować użytkowników Internetu, ale przede wszystkim utrudniać działania tzw. bad actors, czyli osobom stojącym za fake newsami. Robią to m.in. poprzez identyfikowanie szkodliwych stron i organizacji za nie odpowiedzialnych, czy wywieranie nacisku na platformy społecznościowe w celu usuwania nieprawdziwych treści. 

Tym razem pod lupę CCDH trafiły fake newsy związane z pandemią COVID-19. Niedawno ukazały się dwa raporty tej organizacji na ten temat. Są to: The Dezinformation Dozen, oraz Pandemic Profiteers: The business of anti-vaxx. Obydwie publikacje zwracają uwagę na duży problem jakim jest stosunkowo mała grupka wpływowych osób, która jest odpowiedzialna za większość nieprawdziwych informacji o COVID-19 i szczepionkach krążących w portalach społecznościowych, jednocześnie zarabiająca na szerzonej dezinformacji.  

U źródła fałszywych informacji 

Jak już wskazuje sam tytuł, raport The Dezinformation Dozen identyfikuje 12 osób, od których pochodzi większość fałszywych informacji dotyczących koronawirusa oraz wycelowanych przeciwko szczepionkom na portalach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter. Dwunastka ta jest źródłem, z którego pochodzą fake newsy i nieprawdziwe teorie, następnie szeroko udostępniane przez innych. Należą do niej między innymi Robert F. Kennedy Junior czy Andrew Wakefield, odpowiedzialny za rozpowszechnienie fałszywej teorii jakoby szczepionki miały powodować autyzm u dzieci. 

Wszystkie opisane w raporcie osoby mają łącznie 62 miliony obserwujących (wartych aż 1 bilion dolarów!), którzy często przesyłają informację dalej. Na podstawie analizy aktywności internetowej oszacowano, że aż 65% tego typu informacji w tych portalach pochodzi od tej dwunastki, natomiast na samym Facebooku jest to ponad 70% przebadanych postów.  

Jak się zarabia na dezinformacji 

Udostępnianie fake newsów nie ma na celu jedynie zmiany zdania ludzi czy rozpowszechnienia teorii. Wiążą się z tym realne zyski. Celem kampanii dezinformacyjnych jest również wygenerowanie zasięgów w mediach społecznościowych poprzez posty i płatne reklamy, a następnie skierowanie tego ruchu na własne witryny. Tam użytkownicy mogą uzyskać płatne członkostwo organizacji lub przekazać donację na jej rzecz. Jedna z organizacji zarządzana przez osobę zaliczoną do The Dezinformation Dozen dokładnie opisała ten proceder w…. skardze skierowanej przeciwko Facebookowi. Próbowała ona udowodnić, że portal społecznościowy wraz z organizacjami faktcheckingowymi zadziałały na ich szkodę przez odebranie możliwości wykupienia reklam. Przyczyniło się to do mniejszego ruchu na stronie i ostatecznie spadku przychodów. Nie była to też jedyna taka skarga przeciwko Facebookowi. 

Oprócz indywidualnych donacji, osoby i biznesy te zarabiają na sprzedaży własnych “cudownych” produktów, często związanych z medycyną alternatywną i niekonwencjonalnymi sposobami leczenia. Mogą to być suplementy i witaminy, obiecujące wyleczenie bądź uniknięcie choroby, albo filmy lub książki zawierające teorie konspiracyjne. CCDH zawraca również uwagę, że poza sprzedażą własnych produktów, antyszczepionkowcy mogą zarabiać również na tak zwanym marketingu afiliacyjnych. Polega on na wzajemnym polecaniu i reklamowaniu swoich materiałów wideo czy konferencji. Posty te nie zostają oznaczone jako płatna promocja, natomiast jeżeli rzeczywiście nią są, oznacza to że są one niezgodne z zasadami portali społecznościowych. Wszystkie te źródła w przypadku wskazanych dwunastu osób łącznie generują dochody osiągające co najmniej 36 mln dolarów. 

Walka z wpływową dwunastką 

Celem publikacji Center for Countering Digital Hate jest uświadomienie czytelników na temat źródeł dezinformacji na temat COVID-19 oraz szczepionek, a także mechanizmów jakie za nią stoją. Ważnym elementem raportów jest przedstawienie dokładnie w jaki sposób ludzie odpowiedzialni odnoszą korzyści i zarabiają na rozpowszechnianiu fake newsów w social media. Ponadto, swoją działalnością Centrum ma nadzieję wytworzyć presję wobec platform społecznościowych, aby podejmowały więcej działań przeciwko takim osobom. Ich celem jest uniemożliwianie umieszczania fałszywych informacji i teorii spiskowych w płatnych reklamach, a także doprowadzenie do blokowania oraz usuwania szkodliwych użytkowników. 

 

Jeżeli temat Cię zainteresował i chcesz dowiedzieć się więcej, pełen raport The Dezinformation Dozen dostepny jest tutaj, a raport Pandemic Profiteers znajdziesz tutaj. Natomiast jeśli chcesz dowiedzieć się jak sprawdzić czy informacja na którą się natknąłeś jest prawdziwa, koniecznie przeczytaj nasz artykuł na ten temat. 

You may also like