Black Friday – jak nie dać się naciągnąć na fałszywe promocje

by Bartłomiej Olechowski
0 komentarz
Black Friday

Black Friday (w skrócie BF) lub Czarny Piątek to ruchome święto sprzedaży pochodzące z USA. Zazwyczaj odbywa się w ostatni piątek listopada, rozpoczynając sezon na zakupy przed świętami Bożego Narodzenia. Mimo to niektóre sklepy już prowadzą “Black Week” od początku listopada.


Na czym polega Black Friday?

W założeniu święto miało na celu sprzedaż produktów po często absurdalnie niskich cenach, w celu opróżnienia magazynów na nowe produkty. Istotą BF są przeceny, sięgające często nawet 90%, co ma zachęcać klientów do kupowania różnych produktów. W teorii prezentów świątecznych, ale w praktyce niemal wszystkiego. O ile produkty są naprawdę przecenione, o tyle prawdziwa forma przeceny czy jakości towaru są mocno wątpliwe. Jak bronić się przed nieuczciwymi sprzedawcami? Jak rozpoznać fałszywą promocję?

Fake Friday

Fake Friday to określenie dla zjawiska zmiany cen na takie by wydawały się atrakcyjne dla klienta, mimo że są wyższe niż normalnie. Żonglowanie cenami to działanie które opiera się o zawyżanie cen na kilka dni lub tygodni przed BF, a potem ich “obniżaniu” promocjami. 

Historia ceny to opcja dostępna w serwisie ceneo.pl po zalogowaniu. Statystyka pokazuje jak wyglądała cena produktu w ciągu ostatnich kilku miesięcy, pozwala to sprawdzić, czy telefon podczas przeceny jest … droższy niż normalnie.

Apple iPhone na stronie ceneo.pl, po prawej stronie znajduje się historia cen z ostatnich 6 miesięcy. Można w niej zauważyć, że produkt był tańszy w połowie listopada, a drożeje tym bardziej, im bliżej świąt.

Ceneo posiada także możliwość wystawiania ocen produktom, dzięki czemu możemy sprawdzić co uważają o nich nabywający. Warto jednak uważać na komentarze, ponieważ czasami sprzedawcy kupują opinie swoich produktów, pisane przez specjalistów. Dotyczy to opinii na wszystkich portalach i stronach. Warto też sprawdzić, czy są jakieś… negatywne opinie – delikatna skaza dodaje wiarygodności produktu. Najlepiej sprawdzić opinie na kilku stronach jak, chociażby sklepu, Ceneo i np. Allegro lub Amazon.

Warto też upewnić się, czy sklep z którego kupujemy jest wiarygodny. Zdarzają się sytuacje, że strona sklepu ma na celu nie sprzedaż, a wyciągnięcie pieniędzy od klienta i zniknięcie. Jeśli już damy się oszukać, pamiętajmy, że możemy wykonać tzw. chargeback, czyli cofnięcie przelewu. Więcej informacji na ten temat znajdziemy m.in. na stronie legalnie w sieci.

Dopaminowa bomba

Ważną rolę w procesie decyzji o zakupie odgrywa dopamina, jest to hormon, który odpowiada za to, “że nam się chce”. A dokładniej, kontroluje emocje i zachowania. Dotyczy to też sytuacji, gdy jesteśmy głodni i przechodzimy koło piekarni, z której ulatują zapachy. Jak tu nie wejść i nie kupić świeżej drożdżówki, nawet jeśli w domu czeka na nas obiad.

Człowiek to istota myśląca, ale nie zawsze myślenie będzie obiektywne. Dlatego dajemy się łapać na promocje. Nasz mózg chce tego, co wydaje mu się tu i teraz najbardziej odpowiednie. Kilkadziesiąt tysięcy lat temu pozwalało nam to przeżyć w dziczy, dziś powoduje, że widząc promocję kupujemy produkt, a dopiero potem zastanawiamy się, czy jest nam on potrzebny.

 Przecena na ostatnie sztuki!

Reguła niedostępności opisuje zjawisko pożądania produktów, których ilość jest ograniczona. W końcu od posiadania tego, co wszyscy, lepsze jest to, czego nie ma prawie nikt. A co jeśli ktoś sprzątnie ci ostatnią sztukę sprzed nosa? Zostały tylko 3 takie modele, kup teraz! – Takie opisy często pojawiają na stronach sklepów, należą one do tak zwanych “dark patternów”. 

DP to rozwiązania na stronach, które mają na celu wprowadzenie użytkownika w taką ścieżkę, jaka najbardziej opłaca się sprzedawcy. Inaczej, są to “legalne” działania które naciągają klientów na dodatkowe koszty. 

Wyszukanie hasła “ostatnie sztuki” w google. Obraz pokazuje wyniki ze stronami które używają hasła ostatnie sztuki w celu reklamowania swojej strony w wyszukiwarce.

Strony które najlepiej pozycjonują się na słowa kluczowe “ostatnie sztuki”

W idealnym świecie ludzie kierują się logiką, w prawdziwym emocjami. Dlatego działają na nas promocje. Czasami już na widok czerwonego lub żółtego baneru (kolory przyciągające uwagę) z napisem promocja, mamy ochotę sprawdzić czego ona dotyczy. Niestety “promocje” to często tylko efekt wspomnianego wyżej żonglowania cenami, podczas gdy zwykłe ceny w jednym sklepie są niższe od pseudopromocji w drugim.

Co ja kupuję – czyli o impulsywnym kupowaniu

Impulsywne kupowanie ma miejsce, gdy “wydaje nam się”, że trafiliśmy na “okazję życia”, albo chociaż dnia. Znamy te zwroty bardzo dobrze. Te wyzwalacze skłaniają nas do kupowanie tego, czego nie potrzebujemy.:

  • dodaj do koszyka jeszcze jeden produkt, aby otrzymać darmową dostawę,
  • za ten zakup otrzymasz dodatkowe punkty,
  • kup 4 w cenie 3,
  • kup dodatkowe X w promocyjnej cenie!

Co jest lepsze: 

  1. to, czego potrzebujemy za 90 zł + wysyłka 10 zł.
  2. to, czego potrzebujemy + zbędne (przepłacone) przedmioty za 60 zł, bo darmowa wysyłka zaczyna się od 150 zł

Dlatego robiąc zakupy warto mieć listę tego, co chcemy kupić. Czy zdarza się, że idziemy do sklepu po bułki i mleko, a wracamy z siatką pełną zakupów? To ważne, aby mieć listę zakupów, pozwoli ona na ograniczenie zbędnym wydatków, do tylko tego, co chcemy kupić. 

Zwroty towaru

Możemy zwrócić prawie każdy przedmiot kupiony przez internet, w ciągu 14 dni od wejścia w posiadanie jakiejś rzeczy, lub zawarcia umowy na wykonanie usługi. W takiej sytuacji sprzedający ma 14 dni na zwrot pieniędzy, a kupujący 14 dni na odesłanie towaru. 

Więcej informacji na temat reklamacji i zwrotów znajdziesz na stronie Jakie prawa przysługują twojemu klientowi.

You may also like