Wyprodukowano kilka filmów dokumentalnych w których doszukiwać się można wątku związanego z OSINT, dezinformacją czy wpływem portali społecznościowych na naszą prywatność.
Ostatni czas może tylko sprzyjać temu, aby oddać się jakiemuś seansowi wieczorną porą. Wytypowałam 3 filmy, które według mnie z OSINT i całym zamieszaniem wokół social mediów mają wiele wspólnego. Są to filmy dokumentalne, które przedstawiają śledztwo oparte na białym wywiadzie, wciąż szerzącą dezinformację, fake newsy, ale także takie, które opowiadają o wpływie mediów społecznościowych na nasze codzienne życie.
Hakowanie świata (ang. The Great Hack)
Reżyser: Karim Amer / Jehane Noujaim
Rok: 2019
Czas trwania: 1 godz. 54 min
Filmweb: 6,4 / 6 191 ocen
IMDb: 7,1 / 20 684
Gdzie obejrzeć: Netflix.com
Pełnometrażowy dokument o tym, jak w obecnym świecie wielki wpływ mają media społecznościowe na tak ważne sprawy jak wybory prezydenckie Stanów Zjednoczonych w 2016 roku czy Brexit. Film ukazuje aferę związaną z nieuczciwymi działaniami promocji kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa przez agencję marketingową Cambridge Analytica. Twórcy dokumentu Hakowanie Świata mieli na pewno na celu uświadomić użytkowników Facebooka w tym, że nasze dane nie są wcale tak bezpieczne. Historia została przedstawiona z perspektywy trzech osób: profesora, który specjalizuje się w bezpieczeństwie, a także jako użytkownik platformy Facebook, który podejmuje próbę odzyskania swoich danych osobowych, które gromadziła bezprawnie firma doradztwa politycznego. Kolejna osoba to była pracownica Cambridge Analytica – Brittany Kaiser, która była w samym środku sprawy oraz dziennikarka The Guardian, której bezwzględnym celem było dociec prawdy. Film ten odbił się na popularności platformy Facebook, bowiem od momentu publikacji spadł znacznie z rankingu najpopularniejszych portali społecznościowych o kilka dobrych miejsc.
Dylemat społeczny (ang. The Social Dilemma)
Reżyser: Jeff Orlowski
Rok: 2020
Czas trwania: 1 godz. 29 min.
Filmweb: 6,7 / 19 466 ocen
IMDb: 7,7 / 64 461 ocen
Gdzie obejrzeć: Netflix.com
To kolejny film dokumentalny, który pokazuje, jaką siłę mają media i algorytmy, które Cię śledzą. Do tego stopnia, w którym potrafią przewidzieć Twoje zachowanie. Z założenia oczywiście to układ idealny. Dzięki temu trafiają do nas treści tylko takie, które nas potencjalnie zainteresują. Dzięki czemu nie musimy się przekopywać przez coś, co nie będzie miało dla nas znaczenia. Algorytmy bowiem działają właśnie tak, że analizują absolutnie każdy nasz ruch na stronie (to, co klikniemy, jaki czas spędzimy na stronie, reakcje na konkretne osoby itp.). Na podstawie czego, portale takie jak Facebook, Google, Twitter, Instagram tworzą profile każdego z nas, a fakt ten sprawia, że mają o nas duże porcje informacji. Ktoś wrażliwy mógłby powiedzieć, że bawią się naszymi emocjami – coś w tym jest.
W filmie ukazano, także problem związany z brakiem akceptacji młodych ludzi przez swoich rówieśników, który wynika z liczby lajków czy serduszek pod postem. W filmie usłyszeć możemy:
“Nie znają innego świata niż ten, w którym walutą kupującą akceptację rówieśników są lajki i serduszka, a wykluczenie z grupy jest równie proste, jak kliknięcie w aplikacji”.
Czy social media to świat tylko nastolatków?
Lecz to nie tylko problem nastolatków. Tak szerokie spektrum negatywnych emocji dotyka, także wiele dorosłych ludzi. Publikowanie w sieci wiąże się z tym, że wystawiamy się na publiczny osąd. Wiele z nas publikując oczekuje podświadomie aprobaty, a rzadziej konstruktywnej dyskusji, a jeśli już owa się rozpoczyna, kończy zazwyczaj polemiką rodem z ulicznego spotkania wrogów.
Film przedstawiony jest oczami byłych pracowników Google, Facebook, Pinterest, Twitter czy Instagram, tym bardziej problem robi się wystarczająco istotny i wyższy rangą. Przez większość filmu sami twórcy narzędzi technologicznych próbują uświadomić widzom, jaką potęgę mają media i negatywny wpływ na ich użytkowników (czyli prawie każdego, bo kto teraz nie ma konta na social mediach). Niemniej pod koniec materiału, twórcy kluczowych portali próbują jednak złagodzić cały negatywny wydźwięk filmu takimi uwagami jak to, że przecież technologia daje nam jednak wiele przydatnych rozwiązań, które sprawiły, że żyje nam się wygodniej jak np. usługa Ubera, który sprawi, że dojedziemy szybko w wyznaczone przez nas miejsce.
Refleksje nasuwają się same. Tak olbrzymi wpływ portali społecznościowych i brak kontroli ze strony użytkowników wzbudza niepewność i obawę przed tym, co się jeszcze może wydarzyć wraz z postępem technologicznym.
Bellingcat: Prawda w czasach post prawdy (ang. Bellingcat: Truth in a Post-Truth World)
Reżyser: Hans Pool
Rok: 2020
Czas trwania: 88 min.
Filmweb: 6,9 / 6 9197 ocen
IMDb: 7,2 / 481 ocen
Gdzie obejrzeć: Player.pl, VOD.pl
Kto zajmuje się wyszukiwaniem informacji metodą białego wywiadu hobbystycznie czy zawodowo, Bellingcat powinien znać. To pierwszy międzynarodowy obywatelski portal, którego głównym zadaniem jest ujawnianie prawdy. Grupa cywilnych badaczy powstała w 2014 roku z inicjatywy blogera Eliota Higginsa, którego usłyszeć możemy już w pierwszych minutach filmu. Dokument ukazuje, jak funkcjonuje Bellingcat i jaki osiągnął status jako źródło informacji. Reżyser przeprowadzając wywiady w Niemczech, Holandii, Finlandii i Stanach Zjednoczonych pozwala przybliżyć portrety twórców portalu, którzy kwestionują wiarygodność informacji. W filmie poruszane są takie kwestie jak katastrofa lotu Malaysia Airlines 17 czy zatrucie Siergieja Skripala, rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii.
Być może znasz jeszcze jakieś filmy, w których przejawia się tematyka OSINT, szeroko pojęty problem mediów społecznościowych czy cyberbezpieczeństwa? Czekam na propozycję w komentarzach. A jeśli zainteresował Cię ten artykuł, idąc za ciosem polecam Ci także wątek OSINTu w serialu, o którym Małgorzata Drobny pisała artykuł. Tutaj możesz go przeczytać.