Czy linkując na FB naruszasz prawa autorskie?

by Karolina Gorczyca
0 komentarz

Trafiając na ciekawe treści w Internecie zwykle chcemy się nimi podzielić z innymi. Udostępniając treści na Facebooku, LinkedInie, czy innych portalach społecznościowych bardzo często korzystamy z linkowania lub embedowania. Dzisiaj o tym, jak takie działania wyglądają w świetle prawa autorskiego.

 

Linkowanie

Linkowanie polega na udostępnieniu utworu, przez wygenerowanie adresu internetowego pozwalającego na dostęp do danych treści. Co do zasady linkowanie wymaga zgody uprawnionego do utworu (czyli osoby posiadającej do utworu prawa autorskie) tylko, jeśli prowadzi do udostępnienia treści nowej publiczności. Linkowanie treści może więc stanowić naruszenie praw autorskich, gdy udostępniamy treści, które nie są dostępne dla wszystkich, czyli np. takie, do których dostęp wymaga uprzedniego zalogowania się. Jeśli natomiast udostępniamy treści powszechnie dostępne nie dochodzi do naruszenia praw autorskich.

 

Embedowanie

Embedowanie to inaczej osadzenie na stronie internetowej treści pochodzącej z innej strony (np. filmu). W praktyce polega to na tym, że wklejając np. w treść statusu, czy komentarza adres strony treść jest automatycznie embedowana – pojawia się np. wstęp do artykułu z obrazkiem albo miniatruka, w którą można kliknąć, żeby obejrzeć film z Youtuba bez konieczności przechodzenia bezpośrednio na stronę Youtube. Embedowanie nie jest udostępnianiem nowych treści, więc jako takie nie stanowi naruszenia praw autorskich.

 

Dobra osobiste i treści naruszające prawa autorskie

Linkowanie i embedowanie treści już istniejących i powszechnie dostępnych w obiegu internetowym nie narusza praw autorskich. Co ciekawe, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie dochodzi do naruszenia także w sytuacji, gdy udostępniamy treści, które pierwotnie zamieszczone zostały przez innego użytkownika z naruszeniem praw autorskich twórcy. Zainteresowanych odsyłam tu do postanowienia TSUE z dnia 12 października 2014 roku, sygn. C-348/13, gdzie szeroko opisano zarówno kwestię udostępniania treści nowej publiczności, jak i problematykę udostępniania treści, które inny użytkownik rozpowszechnił z naruszeniem praw autorskich. Warto jednak pamiętać, że brak naruszenia prawa autorskiego nie chroni osoby udostępniającej przed zarzutem naruszenia dóbr osobistych twórcy danego utworu i możliwej odpowiedzialności z tego tytułu.

You may also like